LKS promień Mońki - Wigry Suwałki 0:2 (0:0)
Było to ostanie spotkanie przed własną publicznością piłkarzy z Moniek.
Już w drugiem minucie meczu zespół Promienia mógł prowadzić. Po rzucie rożnym, nasz zawodnik oddaje strzał piłka odbija się od piłkarzy, niestety bramkarz gości zdołał złapać piłkę. W 14 minucie ponownie rzut rożny, nasz zawodnik otrzymuje piłkę na głowę, strzela, lecz piłka mija słupek bramki. w 31 minucie meczu, po ewidentnym faulu piłkarza Promienia, sędzia podyktował rzut karny. Piłka ustawione na jedenastce, zawodnik gości strzela w prawy dolny róg, lecz bramkarz Promienia wyczuł piłkarza gości i broni zespół od straty bramki. W 43 minucie po błędzie naszym obrońców, ładnym strzałem popisał się piłkarz Warmii strzelając w okienko bramki, tylko przytomna interwencja bramkarza ratuje ponownie Promień przed utrat bramki.
Na drugą część spotkania Promień wyszedł zmotywowany, częściej przebywał na połowie boiska gości i częściej stwarzał groźnie sytuacje. Od 23 minuty meczu to goście przejęli inicjatywę i dominowali na boisku. W 25 minucie piłkarz Warmii ze swobodą przedostaje się na szesnastkę i oddaje strzał, ponownie Ulman ratuje nasz zespół. W 27 minucie, akcja prawą stroną boiska, bardzo dokładne podanie do piłkarza z Suwałk, ten kiwa naszego obrońcę, z szesnastu metrów oddaje celny strzał na bramkę lecz trafia prosto w bramkarza. Kilka minut później sytuacja się powtarza z tym, że piłkarz zamiast iść do środka strzela z bliskie odległości ponad głową naszego bramkarza i Wigry prowadzą 1:0. w 35 minucie, po kolejnym szybkim ataku gości, przed szesnastką zamieszanie, piłkarz z Suwałk zdołał oddać strzał, nasz obrońca próbuje wybić, piłka zmienia tor, myląc bramkarza i wpada do siatki. Wigry prowadzą 0:2. Do końca meczu trwały próby zmienienia wyniku przez oba zespoły, lecz wynik pozostał niezmieniony.










